Bez zmian z chodzeniem do kościoła, ale lepiej z modlitwą. Prawie połowa Polaków robi to codziennie

CBOS zmierzył w 2018 roku religijność Polaków. Oto wyniki

Centrum Badania Opinii Społecznych opublikowało nowy raport z badań dotyczących religijności Polaków. Okazuje się, że mimo wielu rewolucyjnych przemian obyczajowych, polski katolicyzm trzyma się swych podstaw. Swoją przynależność do Kościoła Katolickiego zadeklarowało 91,9% mieszkańców Polski w wieku 16 lat i więcej. Oprócz nich, swoje wyznanie ujawnili także członkowie innych wyznań – łącznie 1,7% mieszkańców naszego kraju.

Prawie 81% badanych uznało się za „osoby wierzące” a 3% za niewierzące w ogóle w Boga. Trzeba też zwrócić uwagę na wcale niemały odsetek osób, które odmówiły odpowiedzi na pytanie o wiarę – 3,4%. Kolejną grupę tworzą osoby niezdecydowane, ale przywiązane do tradycji religijnej lub poszukujące (11%). Osoby obojętne wobec wiary stanowią niecałe 6%.

Z kolei 70% Polaków deklaruje, że modli się raz w tygodniu lub częściej. Natomiast 42% mieszkańców Polski w wieku 16 lat i więcej stwierdziło, że modli się prawie codziennie lub częściej (np. kilka razy w ciągu dnia).

Także uczestnictwo w Mszach św. pozostaje na podobnym poziomie – połowa mieszkańców Polski w wieku 16 lat i więcej uczestniczy w nich co najmniej raz w tygodniu, z czego niespełna 4% „chodzi do kościoła” codziennie lub częściej niż raz w tygodniu.Częstotliwość uczestnictwa w praktykach religijnych różni się w zależności od wieku. Najrzadziej uczestniczą w nich osoby w wieku 25-34 lata. Oznacza to zatem, że grupą najmniej pobożną przestała być w badaniach grupa najniższa wiekowo (18-24 lata).

Badacze podsumowują, iż pomiędzy 2015 a 2018 rokiem nie nastąpiły znaczące zmiany w strukturze wyznaniowej w Polsce, chociaż odnotowano niewielki (o prawie 1 pkt. proc.) spadek odsetka osób należących do Kościoła Katolickiego.

Źródło: eKAI, CBOS

Mateusz Morawiecki premierem, czyli nowe otwarcie „dobrej zmiany”

Morawiecki premierem

Rzecz, którą jeszcze na przełomie listopada i grudnia 2017 roku wielu komentatorów oceniało jako nierealną lub niepotrzebną, przeszła do sfery faktów. Pomimo wielkiego poparcia społecznego i w szczytowej fazie wyników sondaży, z funkcji premiera odwołana została Beata Szydło. Trudno o osobie byłej już pani premier mówić, że zdecydowanie i samodzielnie rządziła krajem w oparciu o swoje tylko przekonania i własny katolicki kręgosłup. Wyrazem tego braku zdecydowania i samodzielności pozostanie z pewnością pamiętne głosowanie i jej późniejsze wystąpienie w Sejmie w trakcie debaty nad projektem ustawy całkowicie eliminującym z polskiego prawa tak zwane wyjątki aborcyjne. Continue reading