Epoka Jaruzelskiego: w walce o utrzymanie władzy dyktator popełniał błędy

Przygotowując transformację systemu ekonomicznego Polski Ludowej, gen. Wojciech Jaruzelski i jego współpracownicy popełnili wiele błędów, których nie chce lub nie potrafi dostrzec współczesna literatura historyczna.  Zaczęło się już w roku 1981.

W opinii historyków stan wojenny uchodzi za porażkę komunistów na drodze pozyskiwania poparcia społecznego dla swoich działań i dyskredytowania solidarnościowej opozycji. Jednocześnie uważa się, że samo wprowadzenie reżimu wojskowego przebiegło w sposób sprawny, dobrze zorganizowany i szybki.

 

Jednak już w grudniu 1981 roku ekipa Jaruzelskiego popełniła fatalne błędy prawne, skutkujące po latach uznaniem przez Trybunał Konstytucyjny, iż stan wojenny został wprowadzony niezgodnie z obowiązującym wówczas komunistycznym prawem, w tym z Konstytucją PRL. Prawie na każdym kroku tworzono „fakty dokonane”, niezdarnie fałszowano dokumentację. Nielegalnie powołano samą Wojskową Radę Ocalenia Narodowego, nie zadbano także o to, by uprzednio zamknąć sesję Sejmu.

 

Błędy natury prawnej w reżimach autorytarnych mogą mieć jednak trzeciorzędne znaczenie. Ważniejsze jest utrzymanie władzy i spokoju społecznego oraz kontrolowanie gospodarki. Z tym ostatnim było w latach osiemdziesiątych najgorzej. Ekonomicznie cała PRL stała na głowie, brakowało niemal wszystkiego, a dług zagraniczny wzrastał w zawrotnym tempie. Nieudane, źle przygotowane referendum ws. reform gospodarczych z 1985 roku wykazało, iż naród nie chce podejmować żadnych wyrzeczeń na rzecz kopiowania w kraju radzieckiej pierestrojki, przynajmniej nie z nadania komunistów.

 

Jaruzelski nie zadbał także o odpowiednią infiltrację zdelegalizowanej Solidarności. Wiemy już, że – choć manewr kooptacyjny się nie udał – to jednak do rozmów z władzą w 1988 roku Lech Wałęsa przygotował personalnie odpowiednio ugodową ekipę. Postacie takie jak Adam Michnik czy Jacek Kuroń w nie mogły tworzyć radykalnego skrzydła opozycji na którejkolwiek z pozycji politycznych. Pozostało jednak żwawe skrzydło radykałów związkowych, którzy już po wyborach czerwcowych 1989 roku zaczęli dochodzić do głosu. Pozwolono także na swobodę działań środowisku konserwatywno-liberalnemu, a tuż po Okrągłym Stole zaczęły się odradzać niezależne od PAX-u środowiska narodowe.

Więcej znajdziesz na instytut-piotra-skargi.pl