Empik odmawia sprzedaży Gazety Polskiej – oprzytomnienie dla rynku dystrybucji?

Polski rynek dystrybucji książek i prasy od wielu lat cechuje coraz większa koncentracja i skostniałość reguł rozliczania transakcji. Tracą na tym właściwie niemal wszyscy: od wydawców, przez małe księgarnie, po klientów, którzy płacą więcej niż by mogli. Jest jednak szansa, że w środku wakacji 2019 roku temat ten wybrzmieje mocniej publicznie – za sprawą doskonale znanej i rozpoznawanej sieci Empik.

Jak podały media, największa sieć dystrybucyjna w Polsce odmówiła przyjęcia do sprzedaży numeru tygodnika „Gazeta Polska”, w którym dołączono wlepkę z treścią „Strefa wolna od LGBT”. Propisowscy dziennikarze w ten sposób chcieli włączyć się – po stronie konserwatywnej – w spór światopoglądowy, podgrzewany dotychczas głównie przez lobby LGBT i kolejne instytucje, koncerny, organizacje, które udzielają mu publicznie poparcia.

O takiej decyzji Empik napisał w mediach społecznościowych. Władze sieci oświadczyły, że nie będzie u nich „miejsca na jawną dyskryminację i na treści łamiące prawo”. Oczywiście, jest to subiektywna opinia szefostwa Empiku, którą łatwo można obalić przez konkretne casusy prawne i treści ustawowe, ale jako usługodawca, Empik zachowuje prawo do odmowy świadczenia usług ze względu nawet na to, że określona treść może mu się nie podobać. To prawo potwierdził niedawno Trybunał Konstytucyjny w sprawie drukarza z Łodzi, który wcześniej został symbolicznie skazany za odmowę wydrukowania parze homoseksualnej zaproszeń na ich tzw. ślub.

Czy decyzja największego kolportera wydawnictw i dysponenta potężnej sieci salonów prasowych zmobilizuje do działania konkurencję? To dobry moment, by wzmocnione w ostatnim czteroleciu środowiska medialne sprzyjające władzy, a także co więksi wydawcy katoliccy i konserwatywni podjęli rękawicę. Na polskim rynku sprzedaży hurtowej i detalicznej jest miejsce na dystrybutora, który nie będzie stosował skrajnie lewicowej skali do oceny przekazywanych im treści. Na takim podejściu, jakie prezentuje Empik, można przecież tylko zarobić!