Kompromitacja władz Krakowa ws. pomnika ks. Piotra Skargi? W tle pokaźna kwota

Stowarzyszenie Piotra Skargi na swojej oficjalnej stronie opublikowało tekst, w którym padają zarzuty pod adresem urzędników Jacka Majchrowskiego. Dlaczego władze Krakowa chcą wydać ponad 1,5 mln zł na przeniesienie pomnika i posadzenie w jego miejscu pojedynczego drzewa? Wszak projekt złożony przez grupkę aktywistów w 2021 r., przewidujący wykonanie takich właśnie prac w ramach Budżetu Obywatelskiego, został z przyczyn formalnych odrzucony z konkursu jako zawierający zbyt niską wycenę w stosunku do rzekomo niezbędnych do poniesienia kosztów.

Stowarzyszenie Piotra Skargi ostro zaprotestowało przeciwko pomysłowi urzędników

Drzewo na środku placu za 1,5 mln zł?

W artykule pt. Komu przeszkadza pomnik księdza Piotra Skargi? Dlaczego władze Krakowa ukrywają koszty jego usunięcia? możemy odnaleźć informację, iż wśród zadań zaproponowanych do Budżetu Obywatelskiego Miasta Krakowa zgłoszono projekt pod nazwą „Przywróćmy zieleń na Placu Św. Marii Magdaleny”. Pod zwodniczym hasłem przywrócenia zieleni umieszczono jednak faktyczny zamiar inicjatorów, jakim jest pozbycie się pomnika ks. Piotra Skargi z rzeczonego placu. Czy można uznać za działanie proekologiczne posadzenie na wcale niemałym placu jednego drzewa? I przede wszystkim, dlaczego musi to wiązać się z tak dużymi kosztami?

Koszty generuje nie tyle sama zieleń, co wymontowanie i przeniesienie w odleglejsze miejsce pomnika ks. Piotra Skargi. Wartość szacunkowa tego zadania to 1,4 mln zł z budżetu miasta. Przypomnijmy – miasta, którego przedstawiciele skarżą się na braki w budżecie, wynikające z strat spowodowanych m.in. lockdownem branż napędzających koniunkturę gospodarczą stolicy Małopolski. I tę kwotę krakowscy urzędnicy ocenili jako zbyt niską dla realizacji zadania.

Jacek Majchrowski wywołał kolejną burzę

Wydawać by się mogło, że ta chłodna ocena i zamknięcie kwestii samego budżetu obywatelskiego położą na jakiś czas kres problemowi Placu św. Marii Magdaleny. Stało się jednak przeciwnie, czemu wyraz dał w jednym z wywiadów prezydent Jacek Majchrowski. – To wszystko jest w bardzo wstępnej fazie. Uważam, że pomnik powinien zmienić lokalizację. Już parę lat temu rozmawiałem z autorem rzeźby prof. Czesławem Dźwigajem i nie protestował przeciwko takiej koncepcji – przekonywał włodarz Krakowa. Po co Majchrowskiemu otwieranie kolejnego konfliktu ze środowiskami katolickimi i patiotycznymi? Jak wytłumaczy on wydanie zapewne kilku milionów złotych na tak kontrowersyjne zagospodarowanie przestrzeni tego placu?

Wiemy jedno. Wraz z upływem czasu, rośnie grono przeciwników tej koncepcji. W mediach społecznościowych nie brakuje złośliwych i szyderczych uwag pod adresem magistratu. Głos zabrali politycy, a konkretnie małopolski oddział Ruchu Narodowego. Na konferencji prasowej w dniu 6 stycznia jego członkowie poinformowali o wysłaniu skargi na działania konserwatora zabytków do nadzorującego go resortu kultury, a także zapowiedzieli, iż pomnika Skargi będą bronić dalej.

W sprawie pomnika ks. Piotra Skargi głos zabierają także kolejne środowiska społeczne. Najpierw list otwarty w jego obronie wystosował historyk prof. Zenon Piech z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wskazał on na kluczowe położenie monumentu – w trakcie Drogi Królewskiej i zarazem naprzeciw Kościoła pw. św. apostołów Piotra i Pawła, w którym przecież spoczywają doczesne szczątki ks. Piotra Skargi. Badacz podkreślił również, że właściwie nie ma lepszych miejsc niż Kraków i Wilno dla uczczenia postaci charyzmatycznego jezuity. W tych dwóch miastach przejawiał on największą aktywność i pozostawił po sobie niemal całą spuściznę. Jeśli zatem Skarga ma zniknąć z przestrzeni publicznej Krakowa, zniknie zarazem z polskiej historii?

Na początku tygodnia z kolei światło dzienne ujrzał list Wspólnoty Miłosierdzia Bożego z Litwy. Organizacja ta, którą wspiera m.in. znany na Litwie polski polityk Waldemar Tomaszewski, kultywując charytatywne tradycje działalności Skargi i jemu podobnych społeczników, stanowczo sprzeciwiła się planom włodarzy Krakowa.

Pamiętając o wielkich zasługach Kaznodziei Narodu, apelujemy do władz Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa o odrzucenie idei likwidacji pomnika księdza Piotra Skargi i podjęcie działań służących godnemu pielęgnowaniu pamięci o duchownym zasłużonym dla Małopolski i Wileńszczyzny.

– czytamy w liście sygnowanym przez przewodniczącego Wspólnoty Tadeusza Romanowskiego.

Stowarzyszenie Piotra Skargi zbiera podpisy pod petycją w obronie pomnika

Na bezpośredni protest zdecydowało się też krakowskie Stowarzyszenie Piotra Skargi. Organizacja ta wystosowała otwarty list do prezydenta Jacka Majchrowskiego, w którym wyraziła zdecydowane oczekiwanie zaniechania żywych od wielu lat prób pozbycia się postaci Piotra Skargi z centrum Krakowa.

Oprócz tego, powstała petycja internetowa, w której internauci wysyłają protesty bezpośrednio do biura prezydenta Majchrowskiego. Na stronie SkargaZostaje.pl taką petycję w obronie pomnika podpisało dotąd 8,5 tys. obywateli. Przedstawiciele Stowarzyszenia zapowiadają, iż nie mają zamiaru na tym poprzestać, ale przeciwnie – będą walczyć o godne upamiętnienie ich patrona aż do skutku.

Źródło: lovekrakow, pch24.pl, piotrskarga.pl