Zawładnąć umysłami ludzi – to marzenie niejednego polityka. A co, jeśli narody a nawet cywilizacje można formatować? Albo dalej, a jeśli istnieje zestaw cech, norm, zasad i prawideł pozwalających na wygrywanie rywalizacji ekonomicznej lub zwycięstwo w wojnie? Pytania te z pełną powagą podejmuje badacz cywilizacji i ekspert ds. geopolityki Piotr Plebaniak. Jego najnowsza książka – wymagająca i niekiedy wręcz prowokująca do polemiki – może stać się częścią kanonu lektur w nurcie nauk o cywilizacji.
Continue readingTag Archives: stany zjednoczone
Zacięta walka Donalda Trumpa z Tedem Cruzem – kto z nominacją Republikanów?
Prawybory prezydenckie w USA
W zakończonych w sobotni wieczór prawyborach prezydenckich w czterech kolejnych stanach po dwa zwycięstwa odnieśli senator Ted Cruz oraz biznesmen Donald Trump. Pierwszy wygrał głosowania w Kansas i Maine, natomiast drugi rozstrzygnął na swoją korzyść wybory w Kentucky i Luizjanie. To oznacza, że pomimo przewagi Trumpa w liczbie pozyskanych delegatów, Cruz zachowuje szansę uzyskanie nominacji republikańskiej w zbliżających się wyborach powszechnych w USA.
Po każdej ze stron zostanie tylko jeden – to wiedzą wszyscy. U Demokratów sprawa wydaje się być prostsza. Zdecydowanie więcej delegatów pozyskała do tej pory Hillary Clinton, choć jej rywal, światopoglądowy radykał i neokomunista Bernie Sanders, właśnie wygrał prawybory w dwóch stanach (Kansas i Nebraska), zmniejszając dystans do żony byłego Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Sobotniego wieczoru Clinton triumfowała tylko w Luizjanie.
Gorącą atmosferę po stronie Partii Republikańskiej podgrzały jeszcze wyniki sobotnich prawyborów w czterech stanach. Zamiast kolejnego spodziewanego zwycięstwa Donalda Trumpa, ten wieczór miał dwóch bohaterów. Ted Cruz zwyciężył w stanach Kansas i Maine, zbierając znaczącą liczbę delegatów. Donald Trump wygrał plebiscyty w Kentucky i Luizjanie, ale nie były to zwycięstwa oszałamiające – według wstępnych wyników ze stanu Kentucky na Trumpa głos oddało 35,1% członków partii, na Cruza – 31,3%, na Marco Rubio – 17,0%. W efekcie nie tylko nie powiększył przewagi nad Cruzem, ale wytracił z niej 15 delegatów.
Sobotnie wyniki przyniosły zatem zmniejszenie dystansu pomiędzy pierwszymi dwoma kandydatami rywalizującymi w wyścigu po głosy amerykańskiej prawicy. Ted Cruz raczej na pewno jest jedynym kontrkandydatem, który może wyprzedzić robiącego fenomenalną karierę wśród republikańskiego elektoratu nowojorskiego miliardera. Trump dostrzegł problem i przez cały sobotni wieczór próbował skierować uwagę opinii publicznej na trzeciego w rywalizacji Rubio, mówiąc: – Marco musi wycofać się z wyścigu. Stracił zbyt dużo w dotychczasowych elekcjach. Chcę po prostu, by dalsze rywalizacja rozgrywała się między mną a Cruzem.
Donald Trump stara się zachować wzmożoną aktywność medialną w każdym momencie kampanii. Praktycznie nie unika wywiadów, jego sztab szybko reaguje na napływające informacje. Niebawem napiszemy więcej o kontrowersyjnej kandydaturze miliardera, który dotąd wydał… najmniej spośród republikańskich kandydatów na kampanię wyborczą.
Komentatorzy zwracają uwagę na coraz wyższy stopień mobilizacji republikańskiego elektoratu w kolejnych głosowaniach. Sobotnia frekwencja w rzeczonych stanach dwukrotnie przebija frekwencję sprzed czterech lat. Clay Barker, cytowany przez Fox News szef egzekutywy Rebuplikanów z Kansas, stwierdził, iż w końcowym rozrachunku do sztabu partii może napłynąć ponad 80 000 kart do głosowania wobec 30 000 kart oddanych w roku 2012 oraz 20 000 zwróconych w roku 2008.
Źródło: foxnews.com, washingtonpost.com
USA sponsorują aborcję w Kenii
USA sponsorują aborcję w Kenii
Administracja Baracka Obamy wspiera działania mające doprowadzić do przyjęcia w Kenii proaborcyjnej konstytucji. Początkowo zamierzała ona przeznaczyć na ten cel 2 mln dol. Już wiadomo, że wyda ponad 10 mln. Zdaniem kongresmena Chrisa Smitha, to jawne naruszenie prawa federalnego. Na początku tego miesiąca trzech wpływowych kongresmenów opublikowało list, w którym oskarżyli władze federalne o złamanie prawa przez nachalną promocję kenijskiej konstytucji, która zezwoli na aborcję.
Tymczasem obowiązująca w prawie amerykańskim tzw. poprawka Silijander, która została dołączona do ustawy dot. udzielania pomocy zagranicznej przez rząd amerykański zakazuje lobbowania za lub przeciw aborcji, wykorzystując w tym celu fundusze federalne.
Tymczasem ze wstępnej analizy sprawozdań wynika, że administracja Obamy zdecydowała się przeznaczyć 2 mln dol. na promocję nowej konstytucji kenijskiej. Jednak 26 maja kongresmen Chris Smith dowiedział się od śledczych, że rząd amerykański na ten cel wyda nie 2 ale nawet 10 mln dol. Jego zdaniem należy wszcząć dochodzenie we wszystkich departamentach i agencjach amerykańskich, które zajmują się udzielaniem pomocy zagranicznej.
Nowa konstytucja Kenii, jak alarmują biskupi katoliccy zezwala na aborcję na żądanie i uznaje wyjątkową jurysdykcję muzułmańskich sądów cywilnych. Obowiązujące do tej pory prawo zezwala na uśmiercenie dziecka poczętego tylko w sytuacji zagrożenia życia matki.
za PiotrSkarga, CNA, AS
konserwa